Igor Walilko Grande Protagonista!

“Igor Walilko Grande Protagonista!” - tak włoscy organizatorzy podsumowali występ Polaka podczas 21 edycji prestiżowego kartingowego trofeum Andrea Margutti, gdzie przed laty swoje pierwsze, najważniejsze zwycięstwa odnosili tacy zawodnicy jak Robert Kubica czy Lewis Hamilton, dla których “Margutti” stało się swoistą trampoliną do świata poważnych sponsorów i bolidów Formuły 1.

Igor rozpoczął testy już w środę, ponieważ chciał się dobrze zapoznać z torem Laghi, na którym miał wystartować po raz pierwszy w swojej karierze. Już podczas pierwszej, popołudniowej sesji treningowej czasy uzyskiwane przez naszego młodego zawodnika napawały optymizmem. Potwierdziło się to podczas czwartkowych i piątkowych treningów, odbywających się przy pięknej pogodzie i temperaturach powyżej 15 stopni, Igor potwierdził swoją klasę przełamując granicę 49 sekund, plasując się tym samym w wąskim gronie najszybszych zawodników kategorii KF3.

W sobotni poranek rozpoczęto jazdy czasowe kategorii KF3, gdzie na 70 startujących zawodników Igor uplasował się na doskonałej 6 pozycji. Następnie rozegrano biegi eliminacyjne, w których młody wychowanek zielonogórskiego WallraV Racing Club'u zajął kolejno 3, 3 i 5 miejsce lądując w ten sposób na świetnym ,4 miejscu startowym do niedzielnego biegu przed-finałowego.

Aura nie rozpieszczała kierowców zbyt długo i niedzielny poranek przywitał ich obfitymi opadami deszczu, które towarzyszyły zmaganiom na torze aż do końca dnia, co spowodowało gorączkowe przygotowania sprzętu do jazdy po mokrym torze.

Przed-finały ruszyły punktualnie o godzinie 12.45 i już po kilku minutach Igorowi udało się wyskoczyć na 1 lokatę, aby następnie tracić ją kilkakrotnie na rzecz bardzo ostro jadącego Lorosa Spinelli. Po przepięknej, trwającej 13 okrążeń walce Igor ostatecznie zajął 3 pozycję i właśnie z tego miejsca wystartować miał do wyścigu finałowego.

Pech towarzyszący naszemu zawodnikowi od początku sezonu wydaje się nie odpuszczać. Podczas ruszającego o godzinie 15.15 finału najpierw pojawiły się problemy z rozruchem, a następnie podczas okrążenia formującego, kierowca jadący za Igorem kilkakrotnie uderzył wózek Polaka, co spowodowało zabrudzenie opon w karcie zielonogórzanina. Pomimo tego po fantastycznym starcie Igor wyskoczył na 2 pozycje, tracąc ją jednak na rzecz włoskiego kierowcy Ocona Estebana i lądując na poboczu po kolizji z innym zawodnikiem. Wypadek spowodował, iż Waliłko stracił aż 9 pozycji, czyli powtórzył się scenariusz z poprzednich zawodów w La Conca. Tym razem jednak Igor po powrocie na tor i ponownym wyczyszczeniu i rozgrzaniu opon rozpoczął “rajd o przetrwanie” w pięknym stylu wyprzedzając kolejnych kierowców i finalnie kończąc prestiżowe Trofeum Marguitti na 7 pozycji.

Komentarz Igora Waliłko do Pucharu Andrea Margutti:

(...) Byliśmy zarówno na suchej jak i na mokrej nawierzchni cały weekend bardzo szybcy. Mogłem wygrać ten puchar, jednak popełniłem kilka błędów, próbując objąć prowadzenie zarówno w przed-finale jak i finale już na początku wyścigu - i się nie udało! Jestem z tego powodu bardzo niezadowolony, jednak wiem, ze mogę już wygrywać z najlepszymi i to jest dla mnie motywujące. Mam nadzieję, że na drugiej rundzie Mistrzostw Świata w Lonato wreszcie stanę w tym roku na podium. Trzymajcie za mnie kciuki! Pozdrawiam i dziękuję (...)

Komentarz Rafała Waliłko:

(...) Igi udowodnił w Castaaletto ile jest warty. Mamy kilka ciekawych propozycji, które nadeszły wraz z zajmowanymi miejscami. Za tydzień II runda WSK w Lonato, mam nadzieję, ze tym razem będziemy mieli więcej szczęścia zarówno sprzętowo jak i wyścigowo niż w La Conce! (...)