![](img/main/wall_logo.jpg)
|
|
Wintercup 2012
Jak wiadomo, piątek 17.02.12 okazał się dla Igora szczęśliwy jak i bardzo owocny. Podczas dziesięciominutowej "czasówki" Walilko uplasował się bez problemu w TOP 10, pokonując wiele gwiazd miedzynarodowego kartingu. Tego samego dnia odbyły się jeszcze dwa biegi kwalifikacyjne, do których "MR. I" wystartował z za "pleców" Maxa Verstappena osiągając odpowiednio dobre 5 i 7 miejsce.
Sobota zapowiadała się równie obiecująco, gdy podczas porannego warmup'u Walilko potwierdził 5 czasem w grupie swoją wysoką formę. W trzecim biegu eliminacyjnym Igor zajął kolejny raz dobrą 7 lokatę, jednak w wyścigach 4 i 5 wypchnięty dwa razy poza tor uplasował się odpowiednio na 19 i 15 pozycji. Ostatecznie czternastolatek z Zielonej Góry łatwo zakwalifikował się do niedzielnego przedfinału, gdzie miał startować z 22 pozycji. Niestety okazało się, że parcie na wynik konkuretów oraz ponad roczna przerwa w karierze Igora zaczynają dawać się we znaki.
Igor po 3 groźnych i niezawinionych kolizjach "wylądował" dopiero na 27 miejscu. Finał z początku wyglądał bardzo obiecująco, ponieważ "IgI" zdołał przebić się o ponad 10 pozycji do przodu, co wróżyło kolejną sensację. Niestety szczęście nie trwało zbyt długo, ponieważ Walilko uderzony w tył musiał ratować się na poboczu, tracąc tym samym zdobyte pozycje. Następnie posłuszeństwa odmówił silnik i Igor zakończył przedwcześnie rywalizację na 32 miejscu.
Igor Walilko:
Ogólnie jestem zadowolony, iż dysponuję bardzo dobrym sprzętem, sygnowanym przez Roberta Kubicę, oraz że ostatnie miesiące ciężkiej pracy na treningach nie poszły na marne. Niestety muszę jeszcze popracować nad taktyką podczas wyścigu. Jestem dobrej myśli i postaram się szybko wrócić do formy mimo, że konkurencja w KF2 w tym sezonie jest bardzo poważna.
Wolfagang Berr:
Myślę, że Igor nietylko zaskoczył nas wszystkich swoją prędkością i to już na samym początku sezonu ale i naszą konkurencję. Nie ma zbyt wielu zawodników, którzy po ponad rocznej przerwie wsiadają do zupełnie nowego i bardziej wymagającego sprzętu i od razu są w ścisłej czołówce najlepszych zawodników świata.
Rafał Waliłko:
Naszym celem był finał w Lonato i został osiągnięty, co mnie bardzo cieszy. Mamy do czynienia z czołówką światową klasy KF2 i każdy, kto zna się na kartingu wie, że wynik Igora (biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności) jest ponadprzeciętny. Co do samego Wintercup'u, to testujemy tak wiele części, że niektóre mają prawo jeszcze zawodzić. Przed nami jeszcze kilka wyścigów tzw. "rozwojowych" i myślę, że pierwsze poważne wyniki w tym sezonie zaczną się pojawiać w jego połowie.
![](http://www.igor-walilko.pl/img/kf2_lonato.jpg)
|