DJKM Oschersleben – II Runda Kartingowych Mistrzostw Niemiec.

30 maja 2010 rozegrano na torze kartingowym w Oschersleben II rundę Kartingowych Mistrzostw Niemiec. W piątek rano Igor rozpoczął testy na nowym dla siebie obiekcie w kategorii KF3, kręcąc coraz lepsze czasy. Po południu Waliłko plasował się już w pierwszej dziesiątce najlepszych zawodników tej serii. Niestety błędnie dobrane przełożenie oraz awaria wyświetlacza pokładowego uniemożliwiły skuteczną walkę o najlepszy czas okrążenia, plasując trzynastolatka z Zielonej Góry w sobotniej „czasówce” zaledwie na 14 miejscu. Odległa pozycja startowa do biegów eliminacyjnych spowodowała, iż wózek Igora był ustawiany na tzw. „walkę” a nie na osiąganie najszybszych czasów. Wysokie przełożenia pozwoliły przebić się Polakowi nieco do przodu stawki. Waliłko zajął w heatach odpowiednio 7 i 8 pozycję, co dało mu możliwość startu do niedzielnego sprintu z dziesiątej pozycji.
W niedzielę od rana padał deszcz, który zmusił wszystkich do kompletnego przestawienia sprzętu. Wychowanek WallraV Racing Clubu podczas rozgrzewki wykręcił 7 czas, który był zaledwie o jedną dziesiątą sekundy gorszy od najszybszego zawodnika. Tak mała różnica pozwalała domniemać, iż Igor mógłby nawet zająć miejsce na podium w zbliżającym się sprincie. Niemiecki komentator kilkakrotnie wymieniał nazwisko Polaka jako głównego pretendenta do podium. Niestety zespół KSB postanowił dokonać tzw. „posunięcia karcianego” zakładając w ostatniej chwili suche przełożenie, ponieważ na piętnaście minut przed sprintem deszcz przestał padać a tor sechł w słońcu bardzo szybko. Igor na tak niskim przełożeniu nie miał żadnych szans na początku wyścigu, spadając w ekspresowym tempie na końcowe pozycje. Dopiero na jedenastym okrążeniu plan Wolfganga Berra  zaczął funkcjonować a Igor pod koniec wyścigu wykręcił lepszy czas okrążenia od najszybszego zawodnika o ponad 4 dziesiąte sekundy, zajmując niestety odległe 19 miejsce.
Aby całemu przedstawieniu nadać większej pikanterii, jeden z zawodników teamu Solgat Birel złożył protest, w którym udowadniał, iż Igor wraz z trzema innymi zawodnikami wyprzedzili go na drugim okrążeniu na żółtej fladze. Tak więc chytry plan zespołu, którego liderem jest Christian Sorensen przyniósł oczekiwane owoce. Na Polaka oraz innych zawodników, którzy bezpośrednio zagrażali Sorensenowi po pierwszej rundzie w Kerpen została nałożona kara 10 sekund, cofając go na odległe 28 miejsce. Jednak gdyby nie kolejne problemy techniczne z gaźnikiem Waliłko i tak zająłby miejsce w pierwszej piątce wyścigu finałowego, w którym młody Zielonogórzanin po starcie z końca stawki rozpoczął rajd o przetrwanie. Aż 10 z 24 finałowych rund zajęło Polakowi dostrojenie gaźnika do takiego stopnia, aby w ogóle silnik zaczął normalnie pracować – Igor podczas dziesięciu ostatnich okrążeń zdołał wyprzedzić 15 zawodników, zajmując ostatecznie 13 pozycję. Finał wygrał Christian Sorensen z teamu Solgat Motosport, który obiął prowadzenie w „generalce”. Waliłko z dorobkiem 25 punktów zajmuje odległe 6 miejsce.

Komentarz Igora do zawodów „DJKM” Oschersleben 2010:

(...) Ogólnie jestem zadowolony z nowego podwozia Birela, które dostałem w sobotę. Miałem poważne problemy z ustawieniem gaźnika, który po każdym wyścigu był przestawiany według pomysłów szefa zespołu. W niedzielę doszły jeszcze kolejne idee, związane z przełożeniami a efekt końcowy to dopiero 13 miejsce! Dlatego w nadchodzący weekend wystartuję w Mistrzostwach Polski – Naszym głównym celem będzie testowanie wszystkich możliwych ustawień moich gaźników. Mam nadzieję, że wreszcie zacznie wszystko działać, ponieważ limit pecha chyba już wykorzystałem na kolejne dwa sezony!.(...)

Komentarz Rafała Waliłko do zawodów „DJKM” Oschersleben 2010:

(…) Te „cuda”, które dzieją się od początku tego sezonu muszą się wreszcie skończyć. Rezygnujemy z ostatniej rundy WSK Euroserie w Sarno na poczet testów z gaźnikami, które ciągle stwarzają nam problemy. Mam nadzieję, że na następnych zawodach w Niemczech Igor znowu zajmie pozycję adekwatną do jego możliwości.  (…)