DJKM Wackersdorf – III Runda Kartingowych Mistrzostw Niemiec

(…)Igor Waliłko jest niewątpliwym liderem tegorocznych Mistrzostw Niemiec. Ten młody chłopak z Polski, mimo iż ma niesamowitego pecha, sprawia, że jest na co popatrzeć, bowiem przebić się z 30 miejsca na 6 w trakcie biegu finałowego może tylko wielki talent! Gratulacje! (…)

Tak podsumował niemiecki komentator wyścig finałowy w kategorii KF3 trzeciej edycji Kartingowych Mistrzostw Niemiec, rozegranych na jednym z najlepszych torów świata w miejscowości Wackersdorf niedaleko Regensburga. Waliłko zajął zaledwie 9 miejsce w sobotniej czasówce, co dawało mu 17 miejsce w klasyfikacji zbiorczej. Do pierwszego heatu Igor wystartował zatem z 12 pozycji i po fascynującej walce zajął ostatecznie dobre 7 miejsce. W drugim heacie wychowanek WallraV Racing Clubu został brutalnie wypchnięty poza tor podczas startu, kończąc wyścig na 19 pozycji z kompletnie skasowanym sprzętem i poważną kontuzją kolana, która musiała zostać poddana hospitalizacji. Mimo to w niedzielny poranek Waliłko wykręcił podczas rozgrzewki czas zaledwie o jedną dziesiątą sekundy gorszy od najlepszego zawodnika, co napawało optymizmem do zbliżającego się biegu przedfinałowego. Igor wystartował do sprintu z pozycji 14 i zaraz po starcie został w identyczny sposób jak dzień wcześniej wypchnięty brutalnie za tor, kończąc rywalizację na 30 miejscu. Oczywiście żaden z niemieckich sędziów zarówno podczas sobotniego heatu, jak i niedzielnego przedfinału (sprintu) nie widział nic nadzwyczajnego w tym, że polski zawodnik zostaje w sposób chamski i prowokacyjny wywożony poza tor. Przy lekko kropiącym deszczu Waliłko stanął do wyścigu finałowego z uszkodzonym podwoziem i poważną kontuzją kolana na 30 miejscu, z którego wykręcając najlepszy czas wyścigu (51.301) przebił się aż na rewelacyjne 7 miejsce. Po wyścigu trzynastolatek z Zielonej Góry zebrał wiele gratulacji zarówno od kibiców jak profesjonalnych obserwatorów zawodów z całej Europy. Wiele ciepłych słów na temat Igora można było usłyszeć również od samego komentatora wyścigu podczas całych zawodów. Niestety, po upływie aż półtorej godziny od wyścigu (tyle zajęło niemieckim sędziom odtworzenie z kamer video całego wyścigu Igora) nasi zachodni przyjaciele znaleźli wreszcie zdarzenie, za które Waliłko otrzymał karę aż 10 sekund. Oczywiście tradycyjnie, nikt nie pokazał Igorowi ostrzeżenia podczas wyścigu, nikt również nie wezwał ani zawodnika ani szefa teamu do biura zawodów w celu ustalenia okoliczności zdarzenia. Owy jednostronny werdykt przesunął Igora ostatecznie na 13 miejsce. Również widniejący w tabeli najlepszy czas wyścigu uzyskany przez duńskiego zawodnika pozostawia wiele do życzenia. Waliłko zajmuje obecnie 9 miejsce w klasyfikacji generalnej i traci realną szansę na zwycięstwo.

Komentarz Igora do zawodów „DJKM” Wackersdorf 2010:

(...)Wiem, że jestem jednym z najszybszych zawodników w Niemczech i nikt tego nie zmieni. Teraz przede mną Mistrzostwa Europy i na tym się koncentruję.(…)

Komentarz Rafała Waliłko do zawodów „DJKM” Wackersdorf 2010:

(…) Incydent z żółtą flagą w Oschersleben czy kara w Wackersdorfie potwierdzają tylko fakt, że Karting w Niemczech ma podwójne dno. Po zawodach w Wackersdorfie nie wyobrażam sobie dalszych startów Igora w Niemczech, jeżeli tendencja do tępienia zawodnika zagranicznych będzie się nadal utrzymywać. Sprawa nabiera rozpędu i zobaczymy, co z tego będzie (…)

Komentarz Wolfganga Berr’a do zawodów „DJKM” Wackersdorf 2010:

(…) Igor mimo niezawinionych cresh’ów i odniesionej kontuzji, jest naprawdę cholernie szybkim zawodnikiem, to prawdziwy fighter. Jestem przekonany, że gdy ktoś reprezentuje tak wysoki poziom jak Igor, to sukcesy przyjdą prędzej czy później.
O karze Igora dowiedziałem się od właściciela portalu kartingowego, który nie krył swojego rozczarowania tą decyzją. Cóż ja mogę powiedzieć, poza tym, że jak tak dalej pójdzie, to w Niemczech ścigać się będą tylko Niemcy. A szkoda, ponieważ była to najmocniejsza liga kartingowa po włoskiej.